Psia Strefa już otwarta. To pierwsze w Bydgoszczy „przedszkole” dla czworonożnych przyjaciół

Ra – w „przedszkolu” dla psów / Fot. B.Witkowski/UMB

Właściciele psów w naszym mieście już nie muszą zostawiać ukochanych pupili na cały dzień samych w domu. Łagodne psiaki w każdym rozmiarze przyjmuje Psia Strefa. To dzienny dom opieki i hotelik dla zwierząt w jednym.

Psia Strefa otworzyła się około dwóch tygodni temu. Jak na razie „stałym” przedszkolakiem jest tylko jeden psiak. To Ra, 7-miesięczny szczeniak dobermana. Jest tu ze swoją panią, która stworzyła przedszkole dla czworonożnych pupili. – Ostatnio była u nas na zapoznaniu klientka z suczką rasy bokser. Zabawie nie było końca. Potem ta pani wysłała mi zdjęcie z samochodu. Jej pies zasnął ze zmęczenia. właściciele odbywają z nimi wizyty adaptacyjne. Jak dotąd kontaktują się ze mną głównie opiekunowie psiaków, które mają duże pokłady energii. Chcą, żeby psiaki tutaj się „wybawiły”. To często większe psiaki, których ludzie się boją. Przez to te zwierzęta nie mają okazji socjalizować się z psimi kolegami na spacerach czy wybiegach – tłumaczy Aleksandra Kołacz, właścicielka Psiej Strefy.

Pierwsza Psia Strefa w Bydgoszczy

Bydgoską Psią Strefę znajdziemy przy ul. Fordońskiej 175 (naprzeciwko fabryki kabli). Parterowe pomieszczenie zostało zaadaptowane pod kątem psich potrzeb. Największą część stanowi ogrodzony solidnym płotkiem wybieg do wspólnej zabawy i drzemek na wygodnej kanapie. Tutaj czworonogi znajdą mnóstwo szarpaków, pluszaków i miękkich legowisk. W każdym rogu są też miski z wodą. Ciekawskie psy – niezależnie od rozmiaru – mogą stąd oglądać świat. W miejscu parapetów powstały wygodne siedziska, do których po „drabince” dotrze nawet drobny pies. Dalej są mniejsze kojce z pojedynczymi legowiskami. – Każdy psiak musi mieć własny kojec żeby spokojnie zjeść posiłek lub odpocząć po zabawie. Odreagować zbyt wiele bodźców. Na pierwszy pobyt zachęcam do przynoszenia z domu własnej zabawki, kocyka, czegokolwiek, co pachnie domem. Pies wtedy czuje się lepiej, jest spokojniejszy – słyszę.

Czym inspirowała się właścicielka tego miejsca?

-Widziałam w social-mediach filmiki, głównie z USA, gdzie pieski bawią się w takich „przedszkolach”, jeżdżą po nie nawet takie szkolne żółte autobusy. W Polsce powstają już pierwsze takie miejsca. Wiem, że podobne są w Warszawie, Łodzi, Krakowie i Poznaniu. Mam wrażenie, że ludzie wciąż nie bardzo rozumieją, na czym polega opieka dzienna dla psów. Kojarzą hoteliki dla zwierząt. Jestem związana z psami jako technik weterynarii. Interesuję się też kynologią i behawiorystyką psów. Chciałam pracować z psami, szukałam swojej drogi. To psie przedszkole było takim naturalnym wyborem – mówi Aleksandra Kołacz.

Psia Strefa przyjmuje od poniedziałku do piątku od 6:30 do 18. Hotel jest czynny 24 godziny przez siedem dni w tygodniu. To od właściciela zależy, na ile godzin zostawia psiaka w Strefie. Nie musi być to całodzienny pobyt. – Można podejść z pieskiem i zostawić go przez wyjściem do pobliskiej galerii na zakupy lub do kina, na godzinkę lub dwie. Można też przyprowadzać psa np. przez jeden dzień w tygodniu. 10 podopiecznych to taka optymalna liczba. Jedynym moim kryterium przyjęcia do Strefy jest to, aby psiak posiadał wszystkie aktualne szczepienia i odrobaczenia. Zwierzę nie może być też agresywne. Liczy się bezpieczeństwo wszystkich psiaków – tłumaczy na koniec właścicielka Psiej Strefy.

Więcej informacji znajdziecie na fan page Psia Strefa

Zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter