Impreza z udziałem dzieci w Młynach Rothera Fot. Bartosz Wierzchucki
Ponad sto różnych imprez, wystaw, koncertów i 160 tys. osób, które odwiedziły Młyny Rothera. To bilans działań od początku tego roku. Widać, że bydgoszczanie i goście je polubili. W październiku Młyny zaproszą na Bydgoskie Dni Projektowe.
Kuratorką Bydgoskich Dni Projektowych, które odbędą się od 14 do 16 października, jest Beata Bochińska, była prezeska Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, autorka książki “Zacznij kochać dizajn”. Urodziła się w Bydgoszczy i jest absolwentką I LO. – Z radością, po latach, wracam do Bydgoszczy, by z zaangażowanym zespołem Młynów Rothera wybudować markę cyklicznego wydarzenia związanego z polską myślą projektową. Fundacja Bochińskich traktuje ten projekt priorytetowo i wybiera do realizacji najlepszych twórców i realizatorów poszczególnych działa – mówi Bochińska. – Bydgoszcz przez dekady była miastem, w którym współpracowali ze sobą projektanci i inżynierowie, a owoce ich współpracy były produkowane na masową skalę w nowoczesnych zakładach produkcyjnych. Wiele fabryk bydgoskich należało do czołówki firm z branży elektrotechnicznej, chemicznej czy transportowej. Nowoczesny, w tamtym okresie, przemysł dostarczał produkty na rynek ogólnopolski, a marki Eltry, Telfy czy Rometu znane były powszechnie. Chcemy nawiązać do tych korzeni współpracy branży kreatywnej z biznesem. Mam wrażenie, że Bydgoszcz jest zbyt skromna nie chwaląc się tym dziedzictwem – dodaje kuratorka.
– Idea Bydgoskich Dni Projektowych doskonale wpisuje się w zamysł naszych Młynów Rothera, w którym chcemy łączyć historyczne dziedzictwo z przyszłością – mówi dyrektor Młynów Rothera, Sławomir Czarnecki.
Bydgoskie Dni Projektowe w Młynach Rothera
Jak informują organizatorzy Bydgoskich Dni Projektowych, punktem wyjścia i motywem przewodnim jest „wymiana”. – Odbywająca się na wielu poziomach: świata realnego i cyfrowego, przestrzeni miasta oraz międzypokoleniowego, twórczego aktywizmu. Wymiana doświadczeń, zasobów, opinii jest procesem bardziej demokratycznym niż nam się wydaje i świetnie oddaje ideę Bydgoskich Dni Projektowych – piszą.
Festiwal skierowany jest nie tylko do profesjonalistów i profesjonalistek związanych z branżą projektową, ale przede wszystkim do każdego, kto w aktywny sposób kształtuje swoją przestrzeń, bo „miłośnicy i miłośniczki pięknych przedmiotów oraz twórczego podejścia do życia świetnie się w nim odnajdą.”
– Miasto to przestrzeń wymiany idei i twórczego fermentu. Jako nowa, świeża instytucja chcemy aktywnie włączyć się w tę wymianę. Dlatego powołujemy do życia Bydgoskie Dni Projektowe. Inicjowanie tego wydarzenia to dla nas ekscytujące doświadczenie – stwierdza dyrektor Młynów Rothera, menedżer kultury, filozof.
Przez trzy dni trwania Bydgoskich Dni Projektowych funkcjonować będą strefy kreatywności i innowacji.
Pierwsza z nich to Strefa Odkryć opierająca się na wystawach w modelu klasycznym oraz cyfrowych oprowadzeń 360 i doświadczeniem wystaw w wersji VR, których kuratorkami są: Agnieszka Stanasiuk, artystka, projektantka tkanin, scenografka teatralna, Katarzyna Hodurek-Kiek, kustosz w kieleckim Muzeum Zabawy i Zabawek oraz Anna Siedlecka, projektantka i współtwórczyni inicjatyw wspierających polski dizajn. Wystawy towarzyszące można obejrzeć do końca roku.
Kolejna to Strefa Poszukiwań z wymianą idei, której towarzyszyć będzie dizajn challenge – hackathon dla zespołów kreatywnych poszukujący rozwiązań na promocję polskiej myśli projektowej oraz architektoniczna ekspozycja Cyfrowe Młyny, czyli pokaz skanów 3D budynków Młynów Rothera i Wyspy Młyńskiej.
Strefa Rozwoju będzie natomiast wypełniona warsztatami dla sympatyków dizajnu, którzy chcą zacząć przygodę z kolekcjonowaniem wzornictwa oraz dla projektantów, miłośników projektowania czy technologii. Ponadto w Strefie Partnerów można będzie poznać wiele nowatorskich produktów i rozwiązań przeznaczonych nie tylko dla profesjonalistów.
Rok 2022 w Młynach Rothera
Październikowe Bydgoskie Dni Projektowe to ważna, ale też i jedna z wielu imprez, które w tym roku odbyły i będą się odbywać w Młynach Rothera.
Od początku roku, jak przekazała Anna Triebwasser z działu komunikacji Młynów Rothera, potężne budynki poprzemysłowe na Wyspie Młyńskiej odwiedziło 160 tys. osób. We wnętrzach i na tarasie odbyło się ponad sto różnych imprez, wystaw, koncertów. Największą popularnością cieszyły się: piknik kulinarny „Chleb nasz powszedni” – uczestniczyło w nim ok. 8000 osób oraz Europejska Noc Muzeów – ponad 6500 osób.
– Stworzymy miejsce spotkań, gdzie można zdobyć wiedzę, chłonąć historię miasta, posłuchać koncertu, mądrze się bawić, ale także zaangażować się w wiele różnych działań. I dobrze zjeść – deklarował dyrektor Czarnecki w rozmowie dla Bydgoszcz Informuje.
Na otwarcie czeka jedna z trzech głównych ekspozycji. „Węzły” . Wystawa ta wychodzi od narracyjnej ekspozycji historycznej, od ukazania dziejów miasta i rzeki, i tego, w jaki sposób na rozwój Bydgoszczy wpłynęło jej sąsiedztwo z Brdą, ale odnosi się także do więzi międzyludzkich, splotu ludzkich losów budujących miasto. Niedawno poznaliśmy wykonawcę kolejnej, stałej wystawy pt. Młyn-Maszyna. Przygotuje ją gdańska spółka MAE Multimedia Art & Education. MAE ma ogromne doświadczenie przy tworzenia podobnych ekspozycji. Co ważne – okazywały się bardzo atrakcyjne, co potwierdzała liczba odwiedzin. Tak było w wypadku ekspozycji w Muzeum II Wojny Światowej i Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, Muzeum Śląskim w Katowicach czy Centrum Nauki i Techniki EC1 w Łodzi.