- Skąd weźmiemy 30 mln zł na energię elektryczną dla miasta w roku przyszłym? Nie wiem – mówi skarbnik Bydgoszczy, Piotr Tomaszewski.
Bydgoszcz miała jedną z lepszych sytuacji finansowych w Polsce. Po zmianach wprowadzonych przez rząd nie grozi nam paraliż i niespłacanie zobowiązań, ale dramatycznie spadły kwoty na inwestycje.