Toruńska szkoła ojca Rydzyka otwiera wydział lekarski. I ma już umowę na kształcenie studentów w jednym z bydgoskich szpitali

Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu / Fot. Roman Laudański

Akademia Kultury Społecznej i Medialnej ojca Rydzyka chce już w tym roku otworzyć wydział lekarski. Będzie kształcić studentów także w Bydgoszczy. O podpisaniu umowy z co najmniej jednym naszych szpitali poinformowała dr Dorota Żuchowska, dziekan Wydziału Nauk o Kulturze Społecznej i Medialnej toruńskiej akademii.

„Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu chce kształcić lekarzy. Uczelnia złożyła dokumenty do Ministerstwa Edukacji i Nauki, które są potrzebne do otwarcia kierunku lekarskiego” – poinformowało Radio Maryja, za którym wiadomość podał medyczny portal „Rynek Zdrowia”.

Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu
Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu / Fot. Roman Laudański

„Trzeba kształcić intelekt i osobowość, pomóc we właściwym kształtowaniu. Dlatego złożyliśmy dokumenty. Będziemy robili nabór. Wierzymy, że dostaniemy zgodę. Chcielibyśmy zacząć od października” – zapowiedział o. Tadeusz Rydzyk CSsR na antenie Radia Maryja.

Szkoła Rydzyka. Co z kadrą i szpitalami?

Akademia ojca Rydzyka planuje więc rozpoczęcie kształcenia lekarzy wcześniej niż Politechnika Bydgoska, która zapowiedziała otworzenie wydziału medycznego w roku akademickim 2024/2025. Aby zbudować kształcenie medyków trzeba mieć bazę dydaktyczną. Ta się znajdzie w Toruniu. Niezbędna jest także baza kliniczna, szpitale, w których przyszli lekarze uczą się i odbywają praktyki. W Bydgoszczy mamy dwa szpitale uniwersyteckie. Oba są bazą dla Collegium Medicum UMK w Toruniu.

Zapytaliśmy o tę kwestię na uczelni ojca Rydzyka. – Mamy już kadrę oraz szpitale, w których będzie odbywała się praktyczna nauka zawodu – powiedziała „Bydgoszcz Informuje” dr Dorota Żuchowska, prof. AKSiM, dziekan Wydziału Nauk o Kulturze Społecznej i Medialnej toruńskiej Akademii Kultury Społecznej i Medialnej. – Wiadomość o nowym kierunku lekarskim została ogłoszona dużo przed czasem, jesteśmy na etapie złożenia wniosku, który będzie oceniany w ministerstwie oraz przez komisję akredytacyjną. Nie możemy ujawniać szczegółów. Mamy już kadrę dydaktyczną, w większości profesorów, doktorów habilitowanych nauk medycznych, którzy rekrutują się z całej Polski.

Jak dodała dziekan Żuchowska, uczelnia współpracuje m.in. z Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym im. Rydygiera w Toruniu.

– Z toruńskim szpitalem mamy podpisaną wstępną umowę o współpracy. Doprecyzujemy ją w zakresie praktyk studenckich. Mamy też co najmniej jeden szpital w Bydgoszczy, ale nie mogę zdradzić, którym – zastrzega dziekan Żuchowska.

Zapytaliśmy, czy jest to 10. Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką w Bydgoszczy?

Dziekan: – Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, ani potwierdzić, ani zaprzeczyć. Kiedy nasz wniosek zostanie oceniony (być może za dwa – trzy miesiące), podamy szczegóły do publicznej wiadomości.

Politechnika Bydgoska też chce kształcić lekarzy

Niedawno o utworzeniu wydziału medycznego poinformowała Politechnika Bydgoska. – Utworzenie kierunku lekarskiego jest autonomiczną decyzją uczelni publicznej lub niepublicznej – przypomina dr hab. inż. Szymon Rożański, prorektor i prof. PBŚ. – Nie komplikuje to nam prac nad utworzeniem wydziału lekarskiego w Politechnice Bydgoskiej. W kraju powstaje sporo kierunków lekarskich, pewnie kolejne uczelnie – tak jak my – też się do tego przygotowują. Jeżeli uczelnia jest w stanie zagwarantować kadrę, zaplecze infrastrukturalne, nic nie stoi na przeszkodzie. Nie będzie to również dla nas konkurencją w wymiarze rekrutacji studentów. Wszyscy widzimy, że jest zapotrzebowanie społeczne, lekarzy brakuje. Nie znamy treści wniosku toruńskiej Akademii Kultury Społecznej i Medialnej. Mam wrażenie, że kadra tej uczelni nie pochodzi z Bydgoszczy, ponieważ podczas  rozmów, które prowadzę w sprawie kadry dla naszej uczelni, nikt nie mówi, że otrzymał jakąś ofertę pracy z Torunia. Nie mamy jeszcze kompletu. Nie byliśmy w stanie zrobić tego w miesiąc. Chcemy być gotowi do końca czerwca.

A co z praktyczną nauką zawodu. Gdzie mogłaby się kształcić studenci wydziału lekarskiego PBŚ?

Prof.  Szymon Różański przyznaje, że oprócz szpitali Biziela i Jurasza (są własnością toruńskiego UMK) w Bydgoszczy znajduje się jeszcze osiem szpitali, z czego politechnika rozmawia „przynajmniej z trzema”.

– Tylko współpraca z kilkoma szpitalami umożliwi nam podjęcie tego wyzwania – przyznaje prorektor Różański. – Szpitale, z którymi rozmawiamy, nie poinformowały nas, że będą współpracować z toruńską Akademią Kultury Społecznej i Medialnej.

Szpital wojskowy wchodzi w grę?

Płk dr n. med. Robert Szyca, komendant 10. Wojskowego szpitala Klinicznego z Polikliniką w Bydgoszczy: – Jeżeli miałyby się toczyć rozmowy na temat współpracy naszego szpitala z toruńską uczelnią, to tylko w Ministerstwie Obrony Narodowej, ponieważ MON nadzoruje naszą placówkę. My nie zawieraliśmy żadnych umów z tą uczelnią. Nie prowadziliśmy również rozmów z Politechniką Bydgoską. To uczelnia składa wniosek do Ministerstwa Edukacji i Nauki, to uczelnia musi zagwarantowuje tzw. minimum dydaktyczne. Współpracowaliśmy wcześniej z Wojskową Akademią Medyczną, ale ją zlikwidowano. Mamy umowę z kolegium wojskowo – lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Ich studenci w mundurach, jako podchorążowie, przyjeżdżają z Łodzi do naszego szpitala na praktyki. Nauczamy praktycznie w różnych zawodach – pielęgniarki, ratowników i lekarzy, współpracujemy z uczelniami. Jesteśmy otwarci na każdą współpracę z nowymi wydziałami lekarskimi w Bydgoszczy czy w Toruniu, ale jeszcze nie na tym etapie. Rolą uczelni jest zabezpieczenie dydaktyczne wydziału lekarskiego. Podkreślam, to leży w gestii uczelni, a nie szpitala. UMK ma w szpitalu Jurasza i Biziela kadrę do praktycznego nauczania zawodu. Na dodatek organem tworzącym tych szpitali jest Collegium Medicum UMK. Każdy inny szpital, który chciałby w czymś takim uczestniczyć, musi wyrazić wolę. Ja takiej woli wyrazić nie mogę, ponieważ może to zrobić tylko minister obrony narodowej, który jest właścicielem naszego szpitala.

Zapytaliśmy służby prasowe MON, czy ministerstwo wie o nawiązywaniu współpracy między 10. Wojskowym Szpitalem Klinicznym w Bydgoszczy a toruńską uczelnią ojca dyrektora. Czekamy na odpowiedź.

Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter