Wolne tempo na budowie mostów i torowiska przy Fordońskiej. Drogowcy ostrzegają wykonawcę

Problemy z budową mostów i przebudową ulicy Fordońskiej. – Tempo prowadzonych robót nadal jest niezadowalające i może mieć wpływ na termin realizacji zadania – alarmują bydgoscy drogowcy.

Postępy prac na tej najważniejszej bydgoskiej budowie oceniać mogą codziennie mieszkańcy stojący w korku na ulicy Fordońskiej – zarówno ci w autach, jak i korzystający z komunikacji miejskiej. Tym razem są wyjątkowo zgodni z tym, co obserwuje również ZDMiKP – prace idą wolno, zbyt wolno. Bydgoszczan najbardziej interesują roboty przy torowisku i przy ul. Łęczyckiej. Odblokowanie skrętu w ul. Łęczycką poprawi bowiem sytuację na ul. Fordońskiej. Tyle, że na razie się na to nie zanosi.

Zbyt małe zaangażowanie ludzi i sprzętu

– Firma Trakcja S.A. betonuje most tramwajowy. Wykonano podpory mostu drogowego. Wykonawca ułożył nawierzchnię i torowisko na północnej stronie ul. Fordońskiej. Prowadzone są roboty przy układaniu torowiska po stronie południowej. Nadal jednak nie wykonano chodnika na tym odcinku, a brak możliwości przejścia pieszych, nie pozwala na oddanie do ruchu północnej jezdni ul. Fordońskiej i ul. Łęczyckiej. Wstrzymuje to poza tym rozpoczęcie robót na jezdni południowej ul. Fordońskiej – podkreśla Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.

Drogowcy wytykają wykonawcy „zbyt małe zaangażowanie na budowie ludzi i sprzętu oraz brak koordynacji robót budowlanych, co spowalnia dalsze prace i przedłuża utrudnienia w ruchu drogowym na tym odcinku oraz grozi niedotrzymaniem terminu końcowego”. Tymczasem miasto musi projekty z zaangażowaniem środków unijnych rozliczyć do końca 2023 roku.

Gdzie jest stalowa konstrukcja mostu?

Jeszcze gorszą informacją są sygnały o problemach z podwykonawcą realizującym konstrukcję stalową dla obiektu drogowego. Obiekt już powinien być montowany na podporach równolegle do mostu tramwajowego, który obecnie jest betonowany. Konstrukcji jednak nie ma.

Drogowcy wymusili już na wykonawcy, spółce Trakcja, zmianę kierownika budowy. Pierwsze pisma ponaglające wysyłali już w listopadzie zeszłego roku. Nie zgadzają się też na zmiany w harmonogramie (czyli przesunięcia terminów), jak również na renegocjację ustaleń finansowych. Przypominają że umowa, w przypadku opóźnień z winy wykonawcy, przewiduje konsekwencje finansowe.

Najnowsze informacje z miasta – zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter