Aktywiści i wolontariusze grupy „Bydgoszcz pomaga Ukrainie” otrzymali karetkę pogotowia, której będą używać w Ukrainie polscy medycy. Mają też nowe miejsce w naszym mieście, gdzie przyjmują dary dla wojennych uchodźców.
Justyna Gotowicz, działaczka i wolontariuszka grupy „Bydgoszcz pomaga Ukrainie” niedawno wróciła z konwoju do Bachmutu, gdzie zawiozła pomoc dla walczących żołnierzy, medyków pola walki oraz miejscowego szpitala. Dzięki swoim kontaktom pozyskała karetkę pogotowia dla polskich paramedyków niosących pomoc Ukraińcom walczącym w Bachmucie.
Wojna bardzo niedaleko
Justyna Gotowicz czasem zapraszana jest na spotkania do firm, gdzie opowiada o pomocy dla Ukraińców, o wojnie, żeby pozyskać sponsorów. – Staram się edukować – uśmiecha się Justyna. – Uświadamiam, że ta wojna toczy się w bliższej odległości niż część z nas jeździ na wakacje.
– Kiedyś poznałam kobietę, która po spotkaniu podeszła do mnie i powiedziała, że myślała, że będziemy tylko ryczeć i się dołować, a tu były i łzy, i śmiech, i nadzieja – dodaje Justyna Gotowicz. – O wszystkim opowiedziała mężowi, który zaproponował, żebyśmy kupili od nich w dobrej cenie karetkę.
Ambulans, który pojedzie do Bachmutu / Fot. nadesłane
Dla polskich paramedyków w Bachmucie
„Super pomysł, ale my nie mamy na to pieniędzy” – odpowiedziała Justyna. Odłożyli temat. Wrócili do współpracy, aż właściciel firmy Alpinus Chemia Sp z o.o. z Solca Kujawskiego uznał, że po prostu bezpłatnie przekaże karetkę wolontariuszom „Bydgoszcz pomaga Ukrainie”, a następnie karetka zostanie dostarczona oddziałowi Damiana Dudy, który jest szefem polskich służb medycznych w Bachmucie. Są to wolontariusze z Polski. Damian Duda od dziewięciu lat służy pomocą rannym na linii frontu. Zaczynał w Donbasie, przeniósł się pod Mikołajów, a teraz działa w Bachmucie.
– Jest zawsze tam, gdzie jest najbardziej gorąco i pomoc jest potrzebna – podkreśla Justyna Gotowicz. – Rozmawiałam już z Damianem i wiem, w co trzeba doposażyć karetkę, jak ją przemalować (obowiązkowy kamuflaż). Jest już bydgoska lakiernia Astrid – Invest s.c., która zrobi to za koszt farby. Należy jeszcze wzmocnić zawieszenie karetki, ponieważ będzie woziła rannych w trudnym terenie, jakim jest front oraz dokonać niezbędnych, niewielkich napraw. Może znajdzie się ktoś, kto pokryje koszty przygotowania karetki oraz doposaży karetkę w defibrylator i ssak przed dostarczeniem pojazdu do polskich medyków w Ukrainie? – apeluje Justyna Gotowicz.
Na zdjęciu wolontariusze: Justyna Gotowicz i Jakub Hartung – Wójciak Fot. nadesłane
Magazyn z darami przy ul. Kościuszki
Grupa społeczników „Bydgoszcz pomaga Ukrainie” znalazła nowe miejsce wydawania pomocy dla Ukraińców. Magazyn znajduje się przy ul. Kościuszki 53. – Dzięki kontaktom wolontariuszki i działaczki Justyny Gotowicz znaleźliśmy nowy magazyn i działamy teraz przy ulicy Kościuszki 53 – mówi Joanna Czerska–Thomas. – Będziemy robić wszystko, by przed świętami przygotować jeszcze paczki dla najbardziej potrzebujących. Docierają do nas informacje, że Ukraińcy w potrzebie krążą po mieście z karteczkami. Ktoś kieruje ich na ulicę Fordońską, a powinni zjawić się przy ulicy Kościuszki. Będziemy przygotowywać również kolejne konwoje pomocowe dla Ukrainy. Otrzymujemy wsparcie m.in. od „Rotary Club”, otrzymaliśmy od nich czek na trzy tysiące złotych.
Magazyn przy ul. Kościuszki prowadzą ukraińskie wolontariuszki. – W dużym magazynie było ich pięć, obecnie to trzy panie: Luda, druga Luda oraz Sonia, która jest najmłodszą wolontariuszką – mówi Czerska– Thomas. – To przykład dziewczyny, która realizuje założone cele. Marzyła, by w Polsce kształcić się w szkole medycznej i tak też się stało.
– Zapraszamy do nowego miejsca na mapie Bydgoszczy do naszego punktu pomocowego przy ulicy Kościuszki 53 – mówi Joanna Czerska – Thomas. – Pomagamy tutaj ukraińskim matkom z małymi dziećmi. Wiemy że w przyszłym tygodniu tuż po świętach przyjedzie autobus z uchodźczyniami z rejonu Sumy – czyli w tej chwili jednego z najbardziej narażonych na ataki bombowe miejsca. Dzisiaj rozpoczęliśmy wydawanie żywności w przyszłym tygodniu dołączymy do tego ubrania, pościel i ręczniki.
Najbardziej potrzebne produkty to:
– jedzenia dla dzieci;
– pampersy nr 5,6;
– szczoteczki i pasty do zębów dla dorosłych i dla dzieci;
– mleko w kartonie;
– jajka, olej, kasza, makarony, ryż, puszki rybne, kaszka manna;
– proszek do prania, mydło, kosmetyki dla dzieci;
– pościel, ręczniki, kubki, sztućce;
– środki higieniczne.
Magazyn przy Kościuszki jest czynny od poniedziałku do piątku od 9.00 do 16.00. Pomoc wydaje od poniedziałku do piątku od 10.00 do 12.00.