Absolwentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy nagrała debiutancki singiel. Poezja w wydaniu pop

Talent aktorski i wokalny Anny Federowicz znają widzowie Opery Nova. W maju dołączyła do obsady musicalu „Bulwar Zachodzącego Słońca”. Teraz debiutuje z utworem „Listy”. To jej muzyczna interpretacja poezji Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

Piosenki pt. „Listy” można posłuchać we wszystkich serwisach streamingowych od 8 września. Utwór to efekt współpracy Anny Federowicz i Mikołaja Gąsiewskiego. Tworzą zgrany duet nie tylko w studio, lecz również w życiu. Ona pisze i śpiewa, on odpowiada za aranżację, muzykę i produkcję utworu.

Od coverów do własnego albumu

Anna Federowicz śpiewem zajmuje się zawodowo. Jest absolwentką studiów I stopnia Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku w klasie śpiewu dr. hab. Stanisława Daniela Kotlińskiego oraz studiów II stopnia z wyróżnieniem Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie śpiewu prof. dr hab. Małgorzaty Greli. Nagrała piosenki do kilku filmów fabularnych. Jej debiutem operowym była rola w spektaklu „La Traviata” Giuseppe Verdiego, wystawianej na deskach Opery Nova w Bydgoszczy, gdzie wcieliła się w rolę Anniny. Współpracowała również z Teatrem Muzycznym w Poznaniu. W lipcu została laureatką Carpathia Festiwal w Rzeszowie. To wtedy po raz pierwszy wykonała utwór „Listy” przed szeroką publicznością.

„Listy” to dla mnie szczególnie ważny utwór, bo to jeden z pierwszych
autorskich, który ujrzy światło dzienne. Napisany podczas pandemii, w domowym zaciszu na Kaszubach. Dotychczas pisałam do szuflady, ale nadszedł ten moment, chyba dojrzałości i świadomości, że chciałabym podzielić się swoją twórczością z innymi.
Utwór nawiązuje do przeszłości, która przynosi nam dobre doświadczenia, ale też obciążające, przez co często trudniej nam podjąć ryzyko i ruszyć do przodu. Ja się tą piosenką żegnam z przeszłością i tym samym dziękuję za wszelkie doświadczenia życiowe jakie mi przyniosła, dzięki którym jestem teraz
w tym miejscu. Właśnie dlatego szczególnie ukochałam sobie poezje Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, która pozostaje ciągle aktualna. Mimo zmiany formy przekazu (z listów na wiadomości) i upływem lat, ludzie ciągle mają podobne potrzeby – chcą kochać i być kochani. Tej miłości i wzajemnej akceptacji ciągle szukamy – w poezji, muzyce, sztuce i życiu
– mówi wokalistka.

Do utworu „Listy” powstał oryginalny teledysk. Był realizowany na scenie Żuławskiego Ośrodka Kultury w Nowym Dworze Gdańskim. – Przyjechałam tam na spektakl. Bardzo spodobała mi się wykorzystana w nim scenografia. Stwierdziłam, że aż chciałoby się tu nagrać teledysk! I dalej tak się wszystko potoczyło. Nagrywaliśmy tydzień później – wspomina Anna Federowicz.

Wokalistka planuje wydać płytę do słów poezji Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Prace nad albumem trwają.

Zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter