Była Pomorska, będzie podziemna. Wiemy, jak ma wyglądać nowa część naszej filharmonii. Robi wrażenie [WIZUALIZACJE]

Filharmonia Pomorska po rozbudowie, widok na plac Krzysztofa Pendereckiego i przeszklenia, pod którymi znajdzie się nowa sala koncertowa – wizualizacja pracowni Kozień Architekci

W sercu Dzielnicy Muzycznej powstanie nowa sala koncertowa, sale prób, kawiarnia i parking. Żaden z tych obiektów nie zburzy piękna obecnego gmachu i parku. Dlaczego? Bo zostaną schowane pod ziemią. Jesienią ma zostać rozpisany przetarg na wyłonienie wykonawcy.

O idei rozbudowy Filharmonii Pomorskiej opowiadała podczas prezentacji projektu rozbudowy Filharmonii Pomorskiej Katarzyna Kozień-Kornecka z krakowskiej pracowni architektonicznej Kozień Architekci. – Kiedy przyjechaliśmy z ojcem po raz pierwszy zobaczyliśmy ten obiekt i otoczenie wiedzieliśmy, że obecny gmach filharmonii jest tak silną dominantą przestrzeni, że nie można jej naruszyć. Co więc zrobić z nowymi przestrzeniami? Postanowiliśmy schować je pod ziemią. Aby nie zburzyć całego układu przestrzennego, nie powstało też nowe wejście. Do filharmonii będziemy wchodzić tak jak obecnie, jedynym głównym wejściem – mówiła Katarzyna Kozień-Kornecka.

Spacer po nowej, podziemnej filharmonii

Obecnie wchodzimy do Filharmonii Pomorskiej od strony ul. Szwalbego i pl. Krzysztofa Pendereckiego. Co się zmieni po rozbudowie? Otóż bydgoszczanie zobaczą z prawej strony obecnej siedziby, obrośnięty zielenią pasaż, wiodący wzdłuż całego gmachu aż do ul. Staszica na jego tyłach. W pasażu będzie można usiąść na ławkach i wypić kawę w kawiarni. Będzie z nim sąsiadował nowy budynek – przeznaczony przed wszystkim na cele administracyjne, ale nie tylko tylko.

Na placu przed filharmonią, po obu stronach znajdą się przeszklenia – „okna”, dzięki którym będzie można spojrzeć pod ziemię, na znajdującą się jedną kondygnację niżej nową salę koncertową na ok. 350 miejsc. Wejście do niej będzie wiodło przez główny gmach i foyer oraz miejsce, gdzie obecnie znajduje się sala kameralna FP. Zamiast niej powstanie przestrzeń na spotkania, wystawy, konferencje i przejście do podziemnej sali koncertowej. Wokół niej znajdzie się przeszklony półokrągły pasaż, dzięki któremu naturalne światło oświetli zbudowaną kilka metrów pod ziemią salę.

A teraz skierujmy się na tył obecnego gmachu i ul. Staszica. Od tej strony znajduje się teraz parking. Po rozbudowie zobaczymy piękny skwer. Natomiast parking z wjazdem od strony ul. Paderewskiego zostanie schowany pod ziemią.

Wysiadamy z samochodu i przechodzimy pod ziemią wzdłuż obecnego gmachu w kierunku sal koncertowych. Dla osób starszych zostaną tam zamontowane ruchome chodniki.

Nowy obiekt zejdzie jednak jeszcze bardziej pod ziemię. 10 metrów poniżej powierzchni placu, jeszcze niżej niż sala koncertowa powstanie dla sal prób, garderoby dla muzyków itp. Tam też dochodzić będzie naturalne światło, bo pasaż będzie sięgał aż do tego poziomu.

Stary gmach będzie jak nowy

Prace nie ominą także obecnej siedziby Filharmonii Pomorskiej z jej salą koncertową ze znakomitą akustyką. Aby ją zachować po generalnym remoncie, został już wcześnie zapisany model akustyczny przestrzeni. Zbudowano go dzięki specjalnym urządzeniem. Zostanie odtworzony po zakończeniu modernizacji głównej sali, w której będzie trzeba poddać gruntownym pracom także strop.

Zmieni się wygląd foyer na pierwszym piętrze. Prezentowane tam gobeliny znajdą nowe miejsce w zbudowanych przestrzeniach nowego obiektu. Zastąpią je wielkie lustra.

Oczywiście pozostaje najważniejsze pytanie o terminy rozpoczęcia prac. Mają one kosztować niemal 400 mln zł. O przygotowaniach do budowy mówił w czasie prezentacji projektu wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. Stwierdził, że rozpisanie przetargu na wyłonienie wykonawcy zaplanowane jest jesienią. – Dążymy do tego, ale musimy być wiarygodni finansowo. Do tego czasu zbudujemy mechanizm finansowania rozbudowy. Obiecuję też, że nie pójdziemy na żadne kompromisy jeśli chodzi o jakość wykonania. To Bydgoszcz jest obecnie największym placem budowy, jeśli chodzi o inwestycje finansowane z budżetu województwa.

W ub. roku decyzją poprzedniego rządu pomimo wcześniejszych zapewnień projekt rozbudowy Filharmonii Pomorskiej nie znalazł się na liście zadań, które otrzymają wsparcie finansowe z rządowego programu Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 (FEnIKS). Obecnie samorząd województwa, który jest organem nadzorczym FP, pracuje nad wykorzystaniem także innych źródeł sfinansowania projektu, poza zabezpieczonym już wkładem własnym.
Prace przygotowawcze potrzebne do rozpoczęcia inwestycji kosztowały 20 mln zł – pochodziły z budżetu  województwa kujawsko-pomorskiego. W kwietniu bieżącego roku podpisano umowę z inżynierem kontraktu, który czuwać będzie nad przebiegiem prac.

Budowę wspiera miasto, które przekazało działki, gdzie stanie budynek administracji.

Udostępnij: Facebook Twitter