Proszę wstać, sąd idzie! Oskarżona Lady Makbet. Pokazowy proces w Dniu Wymiaru Sprawiedliwości

Proces Lady Makbet / Fot. B. Witkowski/UMB

Wszystko odbyło się jak w prawdziwym sądzie: byli sędziowie i ławnicy, prokurator oraz oskarżona – Lady Makbet wraz ze swoim obrońcą. Pokazowy proces dla młodzieży miał miejsce w czwartek w Bibliotece UKW w Bydgoszczy. Sala ledwo pomieściła wszystkich chętnych.

W ramach ogólnopolskiego Festiwalu Rozpraw w Dniu Wymiaru Sprawiedliwości bydgoski Oddział Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia i Fundacja Edukacji Prawnej Iustitia oraz Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia, Adwokatura Bydgoska i Zrzeszenie Prawników Polskich przygotowały dla młodzieży licealnej symulację rozprawy sądowej z udziałem licealistów, sędziów, prokuratorów i adwokatów.

Rozprawa pokazowa oparta była na scenariuszu sędziego Igora Tuleyi, będącego adaptacją „Makbeta” Williama Shakespeare’a.

Przed sądem stawiła się Lady Makbet, a wśród świadków były m.in. czarownice. Wszystko odbyło się jak w prawdziwym sądzie.

Proces Lady Makbet

Sędzia Monika Maćkowiak / Fot. B. Witkowski/UMB

– Chcemy prawnie edukować młodzież w jak najbardziej przystępnej konwencji – mówi sędzia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, Monika Maćkowiak, prezeska Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, oddział Bydgoszcz. – Byłoby dobrze, żeby młodzież znała różnice między europejskim, kontynentalnym systemem prawnym, a tym, który najczęściej widzą w amerykańskich filmach, bo to nie jest to samo. Chcielibyśmy, żeby młodzież nie czuła dystansu do wymiaru sprawiedliwości. Sprawy karne są mniejszością spraw w sądach. Sięgają może 30 – 40 procent, a większość, to sprawy cywilne, rodzinne, gospodarcze czy z zakresu prawa pracy.

– Chcielibyśmy, żeby dzisiejsze spotkanie rozpoczęło cykl spraw pokazowych dla młodzieży z różnych dziedzin prawa – dodaje sędzia Monika Maćkowiak. – Podczas rozprawy wystąpiła młodzież z pierwszej klasy psychologiczno-prawnej Zespołu Szkół im. Mariana Rejewskiego, a wspierani byli przez prawdziwych sędziów, w składzie przewidzianym w polskim prawie w sprawach o zabójstwo: dwóch sędziów zawodowych plus trzech ławników. To istotne, ponieważ pokazuje, jak ważny jest głos społeczeństwa w orzekaniu. Nie tylko zawodowi sędziowie decydują o wyroku, bo jeśli chodzi o werdykt, to trzech ławników może przegłosować dwóch sędziów. A każdy głos ma taką samą wagę.

Sędzia Monika Maćkowiak: – Od pięciu lat działam edukacyjnie, staram się dostarczać informacji z zakresu prawa. Jako Iustitia staramy się wspierać wszystkie organy, które w naszym kraju zajmują się edukacją. Nas najbardziej interesuje edukacja społeczna i prawna. Jeżeli jesteśmy proszeni o pomoc, to nigdy nie odmawiamy. Liczymy na to, że w najbliższym czasie zostanie wprowadzony nowy przedmiot do szkół, tzw. edukacja obywatelska. Dziś już nie musimy walczyć o przywracanie praworządności, choć jeszcze dużo pracy czeka nas nie tylko przy odbudowywaniu fundamentów państwa prawa, ale też przy tworzeniu nowoczesnego systemu sądownictwa dla ludzi, dla obywateli, żeby oni poczuli zaufanie do sądów. Edukacja prawna jest adresowana nie tylko do dzieci i młodzieży, ale także bywamy na spotkaniach uniwersytetów trzeciego wieku. To jeden z głównych filarów naszej działalności.

Czy Lady Makbet jest winna czy niewinna zapytaliśmy (przed procesem) sędzię Maćkowiak. – Dopóki nie wysłucham wszystkich stron, nie podejmuję decyzji w takich kwestiach. Dopiero, kiedy zakończy się postępowanie dowodowe i sędziowie udadzą się na poufną naradę i w tajnym głosowaniu podejmą decyzję.

Zapisz się na newsletter „Bydgoszcz Informuje”!

Udostępnij: Facebook Twitter