Roksana Słupek o krok od igrzysk olimpijskich. Bydgoszczanka dokonuje niemożliwych rzeczy

Roksana Słupek na zawodach triathlonowych / Fot. archiwum prywatne

Ambitna bydgoszczanka jest na dobrej drodze do spełnienia największego marzenia w życiu każdego sportowca – wyjazdu na igrzyska olimpijskie. Triathlonistka swoją przygodę ze sportem rozpoczęła w basenie w Fordonie.W pierwszej klasie szkoły podstawowej ta woda w basenie była dla mnie zimna. Za bardzo mnie do tego nie ciągnęło, bo chodziłam tam w ramach lekcji – wspomina.

Już w sobotę, 25 maja, Roksana Słupek może odnieść największy sukces w swojej karierze, jak i mocnym akcentem zapisać się w historii polskiego triathlonu. Ostatnie tygodnie dla bydgoszczanki były fenomenalne, bo stała na podium największych imprez triathlonowych na świecie. Trwa prawdziwy maraton startowy 25-latki, który może doprowadzić ją do startu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Startuje praktycznie co tydzień.

Mało czasu na zbieranie punktów do igrzysk

Już na początku sezonu, w lutym tego roku, notowała świetne wyniki w Pucharze Ameryki, co dawało nadzieje na wyjazd do Paryża. Jasny sygnał do tego, że będzie walczyła o awans na igrzyska olimpijskie wysłała pod koniec kwietnia, gdy uplasowała się na 3. miejscu w Pucharze Świata w chińskim Chengdu, a później zwyciężyła w Taizhou w ramach pucharu Azji. 18 maja znów wystartowała w pucharze świata, tym razem w uzbeckim Samarkandzie, gdzie uplasowała się na 4. miejscu. Startowała tam na dystansie standardowym, czyli 1,5 km pływania – 40 km jazdy na rowerze – 10 km biegu. Na takim samym będą rywalizować uczestnicy igrzysk.

Spora szansa na uzyskanie kwalifikacji olimpijskiej zadziwia tym bardziej, że triathlonistka straciła sporo czasu na jej wywalczenie. – Okres kwalifikacyjny jest podzielony na dwie części. Pierwszą straciłam przez problemy zdrowotne, a nawet w drugiej części nie byłam jeszcze w stanie startować na najwyższym poziomie. Stąd takie zaskoczenie, bo wszyscy mówili w zeszłym roku, że już raczej nie mam szans. Z moim zespołem wierzyliśmy w bardzo dobre wyniki w Pucharze Świata, lecz byliśmy też realistami, bo po kontuzjach nie wraca się tak szybko – powiedziała nam zawodniczka przebywająca obecnie we Włoszech.

To właśnie we włoskim Cagliari w sobotę, 25 maja, wystartuje w zawodach z cyklu World Triathlon Championships Series. Będzie to jej ostatnia impreza kwalifikacyjna. Po niej dowie się, czy pojedzie do Paryża. O tym jak wygląda klasyfikacja na igrzyska w triathlonie, wspomnimy jeszcze później.

Roksana Słupek finiszująca na triathlonie w Uzbekistanie / Fot. archiwum prywatne

Woda w basenie była zimna

Słupek triathlonem zajmuje się od 2017 roku. Wcześniej jako juniorka odnosiła sukcesy w pływaniu i aquathlonie (dwubój pływacko-biegowy). Będąc uczennicą Szkoły Podstawowej nr 66 w Bydgoszczy, zaczynała od treningów pływackich w Międzyszkolnym Uczniowskim Klubie Sportowym „Piętnastka”.

W pierwszej klasie szkoły podstawowej ta woda w basenie była dla mnie zimna. Tak za bardzo mnie do tego nie ciągnęło, bo chodziłam tam w ramach lekcji. Ale pod koniec roku trener powiedział moim rodzicom, że powinnam chodzić systematycznej na zajęcia. Zawsze zależało, żeby nikogo nie zawieść, więc jak on tak powiedział, postanowiłam podjąć wyzwanie – wspomina.

Na pierwsze zawody aquathlonowe trener zabrał ją do Gdyni, kiedy miała 10 lat i kolorowe włosy. Już uczęszczając do bydgoskiego XV Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego, dołożyła do swojego sportowego repertuaru jazdę na rowerze. – Pamiętam, gdy po raz pierwszy na obozie sportowym wsiadałam na taki lepszy rower szosowy, chwyciłam kierownicę za dolny chwyt, wydawało mi się, że to tak trzeba, a trener krzyczał: złap u góry! A ja wtedy nie wiedziałam, o co chodzi – śmieje się.

Nasz kraj reprezentowała już jako 16-latka na mistrzostwach Europy w Bratysławie w aquathlonie. W tym samym roku zadebiutowała w triathlonie na Mistrzostwach Polski Grup Triathlonowych w Kórniku, gdzie z bydgoskim zespołem TriSpace zdobyła 1. miejsce.

„Tęsknię za Bydgoszczą”

Sukcesy sportowe spowodowały, że otrzymała szansę rozpoczęcia treningów w profesjonalnej grupie w Portugalii. Miała dylemat – zacząć wyczynowo trenować pod triathlon, czy skupić się na pływaniu. Postawiła jednak na triathlon, co wiązało się z decyzją o wyjeździe. W tej chwili, jak sama mówi, żyje na walizkach. W okresie przygotowawczym krąży między Portugalią a Hiszpanią. – Chciałam, żeby moi trenerzy z Polski współpracowali z portugalskim trenerem. Ostatecznie Paulo Sousa postanowił sam mnie trenować – przyznała. – Ostatni raz byłam w Bydgoszczy w listopadzie ubiegłego roku. Kiedy trenuję od czterech lat w tej grupie, przyjeżdżam do rodzinnego miasta tylko na dwa tygodnie w ciągu roku. Z wyjątkiem czasu, gdy miałam problemy zdrowotne, wtedy wróciłam do domu na miesiąc, to było bardzo długo. Cały czas tęsknię za moim miastem.

Reprezentantka Polski jest dodatkowo żołnierką. Zdalnie studiuje na kierunku menadżer sportu w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy.

Podczas wspomnianych startów kwalifikacyjnych jest przy niej trenerka Maria Cześnik. Ostatnią reprezentantką Polski w triathlonie na igrzyskach była Agnieszka Jerzyk w Rio de Janeiro w 2016 roku. Triathlon w programie tej imprezy znajduje się od 2000 roku. Jeśli Słupek zakwalifikuje się na igrzyska, to start we Włoszech będzie jej ostatnim przed Paryżem. Po krótkiej regeneracji uda się na obóz wysokogórski we Francji.

Roksana Słupek. Droga do Paryża

Kwalifikacja do igrzysk olimpijskich w triathlonie jest dość zawiła, a tym bardziej droga Roksany Słupek, ale spróbujmy to wyjaśnić. Czas ubiegania się o przepustkę na tę imprezę trwa dwa lata – od 27 maja 2022 do 27 maja 2024. Do rankingu końcowego liczy się dwanaście najwyżej punktowanych startów zebranych przez okres dwóch lat (zawodu Pucharów Świata i kontynentalne itp.). Triathlonistki z całego świata walczą łącznie o 55 miejsc na igrzyskach. W rankingu kwalifikacyjnym do igrzysk Polka jest obecnie na 75. miejscu i to przekreślałoby jej start w Paryżu, jednak dzięki dobremu startowi w Uzbekistanie awansowała na 50. miejsce w rankingu kontynentalnym, a to daje jej awans na igrzyska. To miejsce dla najwyżej sklasyfikowanego zawodnika oraz zawodniczki w rankingu Międzynarodowej Unii Triathlonu z kraju, który nie ma innych zawodników zakwalifikowanych na podstawie rankingów olimpijskich – indywidualnego i sztafet. Każdy kontynent ma jedno takie miejsce.

Bydgoszczanka aktualnie wyprzedza w rankingu kwalifikacyjnym swoje bezpośrednie rywalki do wyjazdu do Francji: Turczynkę Sinem Franciscę Tous Serverę i Słowaczki – Zuzannę Michalickovą i Ivanę Kuriackovą.

Igrzyska rozpoczną się 26 lipca. Triathlon mężczyzn i kobiet zaplanowano odpowiednio na 30 i 31 lipca, a zawody drużyn mieszanych na 5 sierpnia. Etap pływacki rozpocznie się w Sekwanie.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter