Na budynku przy rondzie Jagiellonów działa już zegar, który zaprojektowano 160 lat temu. Co godzinę będzie wygrywał melodię na kujawską nutę.
We wtorek (27 września), przy dźwiękach muzyki z XX-lecia międzywojennego, odbyła się oficjalna prezentacja zegara. Przed budynkiem Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli zebrało się sporo osób, którzy jako pierwsi posłuchali zegara z kurantem.
Zegar z kurantem. Dokończenie historii
– Wszystko zaczęło się w 2018 r. Nasza placówka rozpoczęła przygotowania do 30-lecia. I wówczas pomyślałem sobie, że przecież takie instytucje jak nasza istniały w tym budynku od 1968 roku. Przekonałem koleżanki i kolegów z pracy, że powinniśmy „odkopać” historię tego budynku. Rozbiegliśmy się do bibliotek, muzeów, archiwów. Byliśmy w szoku, kiedy odkryliśmy wielką historię tego miejsca i ludzi, którzy tu pracowali – mówi Robert Preus, dyrektor K-PCEN – Bardzo duży wkład w ukierunkowanie nas miała Bogna Derkowska-Kostkowska, historyk sztuki, kierownik Pracowni Dziedzictwa Kulturowego Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, która już na pierwszym spotkaniu podała nam sygnatury, pod którymi mamy szukać informacji o budynku w Archiwum Państwowym. Stamtąd też pozyskaliśmy dokumentację i zdjęcia projektów – dodaje.
Pałacyk przy Jagiellońskiej został zaprojektowany w 1863 przez Friedricha Müllera. Budynek wykończono 1872 roku na potrzeby szkoły obywatelskiej dla chłopców (niem. Bürgerschule), znajdującym się wcześniej w gmachu klasztoru karmelitów. Była to elitarna szkoła, dla dzieci zamożnych rodziców. Słynęła z nauczania języka angielskiego. Obecnie oprócz K-PCEN, funkcjonuje tam również bydgoski oddział Urzędu Marszałkowskiego.
Jak się okazało, w projekcie budynku stworzonym przez Friedricha Müllera, w górnej części, został zaplanowany zegar, a na rysunku ściany zachodniej widniała latarnia. W ubiegłym roku z pomocą darczyńców i sponsorów K-PCEN zakupiło oraz zamontowało stylową latarnię. – A dzisiaj zabrzmiała piękna, z nutą kujawiaka, melodia z kuranta – poinformował redakcję Bydgoszcz Informuje Robert Preus.
Jeśli chodzi o latarnie, to jest duże prawdopodobieństwo, że były dwie – po obu stronach drzwi wejściowych – zgodnie z zasadami stylu budynku nawiązującego do klasycyzmu. – Mogły zostać zdemontowane w okresie przejścia z oświetlenie gazowego na elektryczne. Pewności jednak nie mamy. W latach 1951-1956 uczyli się w tym budynku moi rodzice Jan i Krystyna. Zanim się pobrali, chodzili do jednej szkoły, a nawet do jednej klasy! Historia zatoczyła koło. Rodzice ukończyli szkołę średnią w budynku, w którym obecnie pracuje ich syn. Życie napisało nam różne scenariusze, ale umieściło w tym samym miejscu – dodaje dyrektor Preus.
Projekt zegara na rondzie Jagiellonów
– Wraz z zespołem odpowiedzialnym za wykonanie tego projektu przejrzeliśmy wiele wzorów cyferblatów zegarowych, aby wybrać ten najlepiej oddający historię i piękno tego budynku. Będzie on taką „biżuterią” dla miasta. – mówił o pracach nad projektem zegara Marek Iwiński, plastyk miasta.
– Z całą pewnością zegar nigdy wcześniej nie znalazł się na budynku, jednak projektant widział go tutaj. Spełniliśmy jego marzenie, ale również w sposób symboliczny kończymy budowę tego historycznego obiektu. Każdy, kto przebywał w tym budynku wie, że jest to miejsce niesamowite, nazywane świątynią edukacji. Niemal od 160 lat związany jest on z oświatą. Funkcjonowało tutaj 21 szkół, sześć placówek kształcenia nauczycieli, biblioteka, czytelnie i kilka księgarni pedagogicznych. Jesteśmy małą cząstka tego miasta i chcemy pozostawić swój ślad – napisał w liście Preus.
Nowa melodia towarzyszy bydgoszczanom
Zegar został podświetlony. Melodię, którą wygrywa skomponował Piotr Szczepańczyk, nauczyciel, konsultant w K-PCEN – Podczas tworzenia dźwięku długo dyskutowaliśmy, na jakim instrumencie ma on być wykonany. Doszliśmy do wniosku, że początek nagrania będzie miał charakter kujawiaka, aby oddać symbolikę regionu. Jest on wykonany na dzwonach rurowych – opowiadał Szczepańczyk. Jego pełną wersję usłyszymy o godz. 7.00, 12.00 i 18.00, co godzinę będzie wygrywać wersja skrócona. – Ten dźwięk zegara będzie tworzył tożsamość tego miejsca. Dzięki temu zabiegowi stanie się ono bardziej rozpoznawalne, ponieważ miasto składa się z różnych dźwięków, które tworzą jego piękno – dodał Iwiński.
Koszt wyniósł 30 tys. zł, a prace wsparł Urząd Miasta, Urząd Marszałkowski oraz mieszkańcy, którzy wpłacali pieniądze na zbiórkę utworzoną przez dyrektora K-PCEN.