Filip Małgorzaciak dał w niedzielę przewagę w trzeciej kwarcie, rzucając 4 razy za trzy / Fot. Katarzyna Pijarowska/Enea Astoria Bydgoszcz
Fatalna gra w sobotę i porażka z GKS Tychy. Udany rewanż w niedzielę. Enea Abramczyk Astoria remisuje 1:1 z GKS Tychy w półfinale I ligi koszykarzy.
Pojedynek Enei Abramczyk Astorii z GKS Tychy to na razie starcie, w którym decydująca jest defensywa. Bydgoszczanie w sobotnim meczu zdobyli tylko 61 punktów, GKS w niedzielę jeszcze mniej, bo 58. W pierwszym, sobotnim spotkaniu zawodnicy trenera Aleksandra Krutikowa mieli ogromny problem z przedarciem się w strefę podkoszową. Dobrze funkcjonowała strefowa obrona GKS, a że bydgoscy koszykarze słabo trafiali z dystansu, mieli ogromny kłopot ze zdobywaniem punktów.
W niedzielę spotkanie rozpoczęło się podobnie. Po pierwszej kwarcie GKS prowadził 19:17, ale w drugiej części spotkania rywale z Tychów zdołali zdobyć zaledwie 6 punktów. Po przerwie swój snajperski talent pokazał Filip Małgorzaciak. W ciągu czterech minut czterokrotnie trafił za trzy, nie pudłując ani jednej z prób. Po 30 minutach Enea Abramczyk Astoria wygrywała aż 63:39. Mecz był rozstrzygnięty.
Ekipa GKS wyjeżdża jednak z Bydgoszczy zadowolona. – Jest 1:1. Ta seria się nie zakończyła. Osiągnęliśmy dobry wynik w Bydgoszczy. Niska skuteczność w drugim meczu nie jest przypadkiem Gramy drugi dzień z wąską rotacją – mówił po niedzielnym meczu trener GKS Tomasz Jagiełka. Liczy na powrót do gry w kolejnych dwóch meczach w Tychach podstawowego rozgrywającego Sebastiana Bożenko, który w Bydgoszczy pauzował z powodu kontuzji.
Ekipa Enei Abramczyk Astorii cieszyła się z poziomu gry obronnej w drugim spotkaniu. – Bardzo dobra odpowiedź z naszej strony. Zagraliśmy w niedzielę bardzo dobry mecz z dużą intensywnością w obronie. Wygraliśmy to obroną. Jest 1:1 – podkreślił kapitan zespołu Piotr Śmigielski. – Mocna zespołowa defensywa przez trzy kwarty, przyspieszenie gry, szukanie łatwych punktów z kontrataków dały wygraną. W obronie była determinacja i dobra komunikacja – chwalił zespół trener Aleksander Krutikow.
W drugim półfinale Górnik Wałbrzych prowadzi 2:0 z SKS Starogard Gdański.
Enea Abramczyk Astoria – GKS Tychy 61:71
Kwarty: 19:13, 10:18, 20:18, 12:22
Enea Abramczyk Astoria: Małgorzaciak 12, Kiwilsza 11, Zegzuła 7 (2), Jeszke 7, Kaszowski 5 oraz Walker 13 (1), Śmigielski 0, Burczyk 0, Stupnicki 6 (1), Ulczyński 0, Wińkowski 1, Pluta 0
Najwięcej dla GKS: Kamiński 17 (1), Szmit 14 (1), Nowakowski 14 (2)
Enea Abramczyk Astoria – GKS Tychy 74:58
Kwarty: 17:19, 16:6, 30:14, 11:19
Enea Abramczyk Astoria: Małgorzaciak 14 (4), Kiwilsza 4, Jeszke 15 (1), Zegzuła 8 (1), Kaszowski 12 (1) oraz Walker 3, Śmigielski 6, Burczyk 2, Stupnicki 5 (1), Ulczyński 0, Wińkowski 5 (1)
Najwięcej dla GKS: Kamiński 15 (3), Koperski 11 (2), Samiec 9