Przerwana seria Astorii na wyjeździe. Mistrz Polski lepszy w drugiej połowie

Mike Smith zdobył we Wrocławiu 15 pkt / Fot. B.Witkowski/UMB

Koszykarze Enei Abramczyk Astorii przegrali po dobrym meczu z mistrzem Polski, Śląskiem Wrocław. Porażki doznali także niestety siatkarze BKS Visły ProLine.

Zespół trenera Thanasisa Skourtopoulosa pojechał do Wrocławia z nadzieja przedłużenia zwycięskiej serii na wyjeździe. Bydgoszczanie kolejno wygrali w Toruniu, Gliwicach, Gdyni i dwa tygodnie temu w Zielonej Górze. Po zmianie trenera koszykarze Enei Abramczyk Astorii mieli bilans 3:1. Przegrali tylko ze Stalą Ostrów i to po dogrywce. W sobotę (26 marca) stanęli jednak przed najtrudniejszym wyzwaniem, pojedynkiem z mistrzem Polski. Śląsk, po kryzysie i zmianie trenera, znowu zaczął wygrywać.

Enea Abramczyk Astoria we Wrocławiu

Bydgoszczanie dali popis w pierwszej kwarcie, którą zakończył trójką Ben Simons. Po 10 minutach prowadzili 30:18. W drugiej kwarcie prowadzenie Enea Abramczyk Astorii urosło do nawet 17 punktów dzięki zagraniu Mike’a Smitha. Gospodarze odpowiedzieli jednak serią 8:0, dzięki czemu ciągle byli w grze. Bydgoszczanie ciągle pokazywali bardzo dobrą skuteczność, kontrolując tym samym wydarzenia na parkiecie. Pierwsza połowa zakończyła się 8-punktową przewagą Enei Abramczyk Astorii (60:52). Po przerwie jednak bydgoszczanie zdołali zdobyć tylko 30 punktów. Trzecią kwartę zespół trenera Ertugrula Erdogana rozpoczęła od serii 7:0 i po akcji 2+1 Aleksandra Dziewy Śląsk przegrywał już tylko punktem. Mecz był przez całą trzecią kwartę wyrównany. W ostatniej części spotkania, dzięki akcjom Jeremiaha Martina zaczął przeważać Śląsk. Wrocławianie zwyciężyli 101:90. Najlepszym zawodnikiem meczu był Jeremiah Martin z 25 punktami, 9 asystami i 6 zbiórkami. Daniel Szymkiewicz zdobył dla bydgoszczan 23 punkty i 3 zbiórki. Enea Abramczyk Astoria odniosła 8 zwycięstw w 24 meczach i skutecznie broni się przed spadkiem z ekstraklasy. Ostatnie miejsce zajmują Twarde Pierniki Toruń.

W rundzie zasadniczej pozostało jeszcze sześć meczów. Pięć z nich koszykarze Skortopoulosa zagrają na wyjazdach – najbliższy z Legią w Warszawie (31 marca). W jedynym we własnej hali pojedynku zmierzą się z Toruniem (30 kwietnia).

Visła ProLine w Kluczborku

Nie udał się także wyjazd siatkarzy BKS Visła ProLine do Kluczborka. To był starcie sąsiadów w tabeli I ligi. Zagrały czwarta z piątą drużyną rozgrywek. Wygrał 3:0 zespół Mickiewicza Kluczbork i to teraz ta ekipa zajmuje 4. miejsce, a bydgoszczanie są na piątej pozycji. Visła ProLine zagra w play off. Wcześniej pozostały bydgoszczanom trzy mecze rundy zasadniczej – najbliższy 1 kwietnia w hali Immobile Łuczniczka z Olimpią Sulęcin.

Udostępnij: Facebook Twitter