Samorządy partnerem dla resortu. Jakie mają być szkoły – przedstawiciele miast w ministerstwie edukacji

Ministra edukacji Barbara Nowacka, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz (stoją w środku) i pozostali uczestnicy spotkania w resorcie

Rozpoczął się otwarty dialog. Czujemy, że jesteśmy traktowani po partnersku, a nie jak wrogowie stojący po drugiej stronie barykady, jak to poprzednio bywało – mówi zastępczyni prezydenta Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz o spotkaniu przedstawicieli miast zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich z ministrą edukacji Barbarą Nowacką i jej współpracownikami.

Iwona Waszkiewicz jest przewodniczącą komisji ds. edukacji UMP. Reprezentuje też UMP w zespole ds. edukacji, kultury i sportu przy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. – Poprosiliśmy panią minister o spotkanie, aby przedstawić problemy, wnioski i postulaty związane z funkcjonowaniem edukacji – opowiada zastępczyni prezydenta. W spotkaniu w siedzibie resortu uczestniczyła ministra Nowacka i zespół jej współpracowników.

– Doświadczenia samorządów mogą być wykorzystane przez przedstawicieli ministerstwa przy budowaniu programów i polityk dotyczących edukacji oraz tworzeniu przepisów oświatowych. Zaproponowaliśmy współpracę z MEN w ramach tematycznych zespołów roboczych. Na spotkaniu poruszyliśmy problemy, które dotyczyły finansowania zadań oświatowych, kompetencji samorządów i kuratorów oświaty, funkcjonowania szkół niesamorządowych, statusu zawodowego nauczycieli a także kwestii organizacyjnych, w tym rekrutacji do szkół ponadpodstawowych – przedstawia Iwona Waszkiewicz.

Właśnie na edukację polskie samorządy wydają najwięcej pieniędzy w swoich budżetach – Subwencja oświatowa rośnie z roku na rok, ale wkład własny samorządów rośnie jeszcze szybciej. Obecnie większość samorządów dopłaca do edukacji kilkadziesiąt procent a w niektórych dużych miastach nawet 50 proc. i więcej. Dlaczego? Bo teraz najpierw ustalana jest kwota tzw. subwencji oświatowej – co roku zbyt niska i nieodpowiadająca skali zadań realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego, a potem dzielona jest przez MEN na poszczególne samorządy wg algorytmu. A powinno być odwrotnie, dlatego wnioskowaliśmy, aby od nowa wypracować zasady finansowania zadań oświatowych i zbudować jednolity system standardów dla całego kraju, odmienny oczywiście dla różnych typów samorządów. To oczywiście będzie długotrwały proces. Chodzi nam o to, żeby samorządy dokładnie wiedziały jakie środki z budżetu państwa otrzymają na te określone, podstawowe standardy edukacyjne – mówi zastępczyni prezydenta.

Propozycje zmian

– Bardzo ważne jest, żeby subwencją oświatową objąć także wychowanie przedszkolne – dodaje Iwona Waszkiewicz. Od 30 lat funkcjonuje podział, w którym to samorządy finansują przedszkola. – W tym czasie bardzo wiele się zmieniło: mamy obowiązek zapewnić miejsca w przedszkolach już dla 3-latków, a przedszkola stały się bezpłatne przez 5 godzin pobytu dziecka w przedszkolu a w pozostałym czasie trochę więcej niż złotówkę za każdą godzinę. Zależy nam bardzo, aby jak najwięcej dzieci było w przedszkolach, gdyż pozytywnie wpływa to na ich rozwój. Jednak koszty wychowania przedszkolnego wzrosły w ciągu ostatnich 20 lat dwukrotnie szybciej niż edukacja szkolna więc wsparcie finansowe w tym zakresie jest niezbędne.

Przedstawiciele samorządów poruszali także kwestię zmian w organizacji rekrutacji do szkół ponadpodstawowych – Chcielibyśmy, aby nie trwała przez całe wakacje, bo to niepotrzebny stres dla młodzieży i rodziców – tłumaczy zastępczyni prezydenta Bydgoszczy – Mówiliśmy także o ochronie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Nadal w szkołach brakuje psychologów, pedagogów specjalnych.

To także efekt niskich wynagrodzeń nauczycieli. To ma się zmienić. Premier Donald Tusk zapowiedział podwyżki rzędu 30 procent. – To ważne, że te 30 proc. będzie liczone od pensji zasadniczej. Tak dużej podwyżki przez ostatnie lata, razem wzięte, nie było – podkreśla Iwona Waszkiewicz – Po spotkaniu poczuliśmy, że rozpoczął się otwarty dialog. Jesteśmy wreszcie traktowani po partnersku, a nie jak wrogowie stojący po drugiej stronie barykady, jak to poprzednio bywało – mówi zastępczyni prezydenta Bydgoszczy.

Udostępnij: Facebook Twitter