Wysokie ceny paliw i marże Orlenu mają wpływ na miasta. Bydgoszcz traci miliony na polityce naftowego giganta

Będzie nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy w sprawie komunikacji publicznej. Prezydent Rafał Bruski zapowiada wniosek do UOKiK, w którym chce zainteresować urząd praktykami kształtowania cen paliw przez państwowego giganta – spółkę Orlen.

Podczas wtorkowej (3 stycznia) konferencji prasowej prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zapowiedział złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Radni mieliby się na niej zapoznać m.in. ze stanem negocjacji z MZK nad nową umową na przewozy pasażerskie. Wpływ na nią mają również ceny paliw. Przypomnijmy, od 1 stycznia wróciła 23-procentowa stawka VAT na paliwa, ceny na stacjach jednak nie wzrosły – to wynik obniżenia hurtowych cen przez Orlen. Samorządowcy pytają – dlaczego wcześniej utrzymywano tak wysokie marże na paliwa?

– Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o praktykach największego dystrybutora paliw, Orlenu, dotyczących manewrowania cenami. Oczywiście w sposób bardzo niekorzystny dla mieszkańców, dla Polaków, dla konsumentów, zarówno dla samorządów jak i dla tych, którzy tankują na stacjach – stwierdził na wtorkowej konferencji prasowej Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

Marże Orlenu i nadzwyczajna sesja

Prezydent zwrócił uwagę na marże stosowane przez państwową spółkę przed wojną w Ukrainie i po jej wybuchu. Przed wojną marże hurtowe, rafineryjne, wynosiły około 2,7-3,7 procent.

– Po wybuchu wojny Orlen rozpoczął zbieranie dodatkowych zysków z kieszeni konsumentów, marże doszły do ponad 30 procent. To dla mnie niewyobrażalna sytuacja, że ktoś w okresie wojny próbuje sięgać do kieszeni Polaków, szczególnie gdy Polacy tak bardzo zaangażowali się w pomoc Ukrainie. Jaki to ma wpływ na naszą sytuację budżetową? We wszystkich polskich miastach czyniliśmy podobne wyliczenia. W Bydgoszczy w roku 2022 wzrost cen paliw pociągnął za sobą wydatek dodatkowych ponad 6 milionów złotych z budżetu miasta, w roku 2023 będzie to ok. 11 milionów więcej. To sytuacja, która przekłada się na zawierane z przewoźnikami umowy, zarówno z Mobilisem i negocjowaną umowę z MZK – podkreślił prezydent Bruski.

– Mimo wysokich cen paliw miasto nie przewiduje cięć w komunikacji – oświadczył na konferencji prezydent Bydgoszczy. Dodał, że przyjęty niedawno budżet Bydgoszczy powinien zabezpieczyć środki na pokrycie kosztów funkcjonowania nowej siatki połączeń.

Od 10 stycznia nowym prezesem MZK, po rezygnacji Piotra Szałkowskiego, będzie Piotr Bojar. To dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu w spółce Tramwaj Fordon. 

Bydgoszcz składa wniosek do UOKiK

Władze miasta zapowiedziały, podobnie jak inni samorządowcy z wielkich miast, skierowanie wniosku do UOKiK o zbadanie praktyk Orlenu w zakresie kształtowania cen paliw i sięgania po nadmierne zyski.

Pierwszy w tej sprawie UOKiK zawiadomił szef wrocławskiego MPK, który wyliczył, ile kosztowały przewoźnika podwyżki cen paliw. – 967 tysięcy złotych więcej za paliwo w samym tylko grudniu. O tyle więcej wydaliśmy na olej napędowy do tankowania naszych autobusów, pomimo niskiej ceny ropy na giełdach światowych. To cena jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu – oświadczył szef MPK we Wrocławiu.

Z kolei główny ekonomista Orlenu Adam Czyżewski stwierdził niedawno, że koncern nie mógł obniżyć cen wcześniej niż 30 grudnia, bo sytuacja na rynku mogłaby doprowadzić do kolejek na stacjach benzynowych i niedoborów paliw.

Najnowsze informacje z miasta – zapisz się do naszego newslettera!

Udostępnij: Facebook Twitter