32. Finał WOŚP odbędzie się 28 stycznia. Damian Szczepański i Leszek Jakubowski, członkowie sztabu, dopinają ostatnie szczegóły wydarzenia / Fot. B. Witkowski /
32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się w niedzielę 28 stycznia. W tym roku pieniądze WOŚP będą wspierać płuca pacjentów po przebytym koronawirusie.
Bydgoski sztab orkiestry wykorzystał całą pulę miejsc dla wolontariuszy. Dostępnych było aż 750 tokenów uprawniających do zbiórki, chętnych było więcej. Zdecydowano więc, że tokeny będą rozsyłane drogą mailową losowo. Bydgoski sztab z powodów organizacyjnych zmienił swoją dotychczasową, wieloletnią siedzibę. Znajdziemy go już nie przy ul. Niedźwiedzia 5, a nieco dalej – przy ulicy Długiej 2. Damian Szczepański i Leszek Jakubowski, jego członkowie, dopinają ostatnie szczegóły wydarzenia.
– W planach mamy m.in. niedzielne wiosłowanie dla WOŚP w Centrum Handlowym Rondo. Jesteśmy w trakcie dogrywania meczu charytatywnego w Akademickim Centrum Sportu Politechniki Bydgoskiej, no i oczywiście zapraszamy na koncert na Starym Rynku. Zagra w Bydgoszczy dobrze wszystkim znany zespół. Finałowe granie na Starym Rynku rozpoczniemy tradycyjnie w południe – mówi Damian Szczepański.
Wiadomo, że główną gwiazdą będzie kultowy TSA.
WOŚP 2024. Puszki stacjonarne grają dłużej
Zbiórka uliczna zacznie się w dniu finału, już teraz można „wrzucić do puchy” w wielu miejscach Bydgoszczy, w tym w marketach.
Przy okazji każdego finału szczególnym zainteresowaniem cieszą się aukcje, często znaleźć na nich można rzeczy ekstrawaganckie, nietypowe i rzadkie. Tak jest i tym razem.
– Puszki stacjonarne „grają” dłużej, firmy mogą zbierać do nich od połowy grudnia aż do dnia finału. Za zgodą ministra, zbiórka na ulicach może odbywać się tylko w finałowym dniu. Pieniądze, które wrzucamy do puszek firmowych, trafiają „na konto” bydgoskiego sztabu WOŚP. Tak jest na przykład z datkami z puszek ze sklepów osiedlowych czy gastronomii. Duże sieci marketów, takich jak Lidl, rozliczają się centralnie w Warszawie – informuje Damian Szczepański.
– Na aukcjach mamy m.in. miniaturkę misia, który podczas spektaklu „Buka” ma kilka metrów wysokości. Teatr Polski w Bydgoszczy specjalnie dla WOŚP uszył jego mini wersję. Oprócz tego licytujemy już obrazy, pakiety gadżetów, kolejne aukcje do nas spływają. Warto podkreślić, że aukcje będą trwały dłużej i zakończą się po finale, 9 lutego – informuje Damian Szczepański.
Na bydgoskich licytacjach znaleźć już można m.in. kursy operatora koparko-ładowarki czy spawacza, wylicytować też można jeden dzień w fotelu prezesa SM Nad Brdą, miesiąc wyświetlania spotu reklamowego w kinie „Orzeł” czy plakat, na którym autograf złożył Pat Metheny. Aukcje można znaleźć tu. Będzie ich więcej. Swój makowiec licytował w ub. roku prezydent Rafał Bruski.
600 tysięcy złotych w puszkach
Przypomnijmy, w 2023 roku wolontariusze z bydgoskiego sztabu WOŚP zebrali w puszkach niemal 600 tysięcy złotych. Do tego wyniku trzeba doliczyć jeszcze aukcje i pieniądze zebrane w e-skarbonkach. Gdzie trafiły te pieniądze i gdzie trafią te zebrane w finale, którego tegoroczną ideą jest leczenie płuc po koronawirusie?
– Na stronie Fundacji WOŚP jest dostępna zakładka pokazująca, gdzie i jakiej wartości był przekazywany fundacyjny sprzęt. Co trafiło do Bydgoszczy można sprawdzić na stronie WOŚP.
– Leczeniem pacjentów z chorobami płuc po koronawirusie zajmuje się bydgoskie Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii. Co ważne, dzięki Orkiestrze ciągle odbywają się badania słuchu dla wszystkich dzieci, które rodzą się w Polsce. Można więc powiedzieć, że każde dziecko ma od urodzenia coś wspólnego z Orkiestrą – zauważa Leszek Jakubowski.
Wolontariusze nie tylko z Bydgoszczy
Najmłodsi wolontariusze, którzy zbierali dla Orkiestry mieli już pół roku, w ich imieniu oczywiście rejestracji i rozliczeń dokonywali rodzice. – Mamy też 70-letnią panią która będzie zbierać razem z nami. Zbiórką zajmować się będzie 750 wolontariuszy. Jesteśmy sztabem regionalnym, ale dołączają do nas Lubostroń, Solec Kujawski, Serock, Świekatowo, Pruszcz i podbydgoskie miejscowości – mówi Damian Szczepański.
Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!