Nowa Polonia na sezon 2024. Wielki powrót Krzysztofa Buczkowskiego na Sportową 2

Zmian będzie dużo. Andreas Lyager – to jeden z zawodników, który ma szansę zostać w Polonii na przyszły sezon / Fot. B. Witkowski/UMB

Kilka dni po odpadnięciu w półfinale I ligi bydgoska Polonia ma już praktycznie skompletowany skład na nowy sezon. Będzie dużo zmian – to konieczne po porażce z ROW-em Rybnik. Pojawi się także nowy lider.

Przemeblowanie zespołu było konieczne z powodu słabych występów w tym roku. Zawiedli kompletnie desygnowani do roli liderów Kenneth Bjerre i David Bellego. Duńczyk był 20. żużlowcem I ligi, a Francuz miał dopiero 32. średnią.

Polonia 2024. Będą powroty

Sezon żużlowy w Polsce jeszcze trwa, toczy się także transferowa karuzela – ciągle oczywiście nieoficjalna, bo kontrakty zgodnie z regulaminem mogą być zawierane dopiero w listopadzie. Tyle teoria, a praktyka jest inna. Najlepszy żużlowiec Abramczyk Polonii Wiktor Przyjemski już się przecież pożegnał z kibicami. Będzie jeździł w Motorze Lublin u boku Bartosza Zmarzlika.

Oczywiście nazwisk nie mogę jeszcze zdradzić, ale potwierdzam, że mam w 90 proc. skompletowany skład. Brakuje przynajmniej jednego ogniwa. W przyszłym sezonie pojedziemy we wariancie trzech zawodników zagranicznych i dwóch Polaków – przyznaje Jerzy Kanclerz.

W Polonii szykują się powroty. Po 10 latach na ul. Sportową wróci Krzysztof Buczkowski. 37-latek – z małą przerwą – spędził w bydgoskim klubie siedem sezonów. Zdobywając z nim w latach 2005 i 2006 – odpowiednio – srebrny i brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. „Buczek” w tym sezonie jest jednym z filarów rewelacyjnego Enea Falubazu Zielona Góra, który w rozgrywkach I ligi nie odniósł jeszcze porażki. W 18. meczach uzyskał średnią 2.149/bieg. Ma być polskim liderem drużyny.

Do drużyny dołączy także Kai Huckenbeck. Niemiec reprezentował klub z Bydgoszczy w latach 2016 i 2020. Pełnił wtedy w nim funkcję solidniej „drugiej linii”. Po odejściu w 2021 roku do niemieckiego Landshut stał się liderem drużyny. Ekipa z Dolnej Bawarii została wyeliminowała przez Polonię w ćwierćfinale. 30-latek zanotował w tym sezonie średnią 2.026/bieg. Po zmianach regulaminowych Niemcy postanowili zrezygnować z jazdy w I lidze, co przesądziło, że Huckenbeck będzie reprezentował Polonię w przyszłym sezonie.

Szczepaniak zostaje. A reszta?

Abramczyk Polonia dosyć nieoczekiwanie odpadła w półfinale w ROW-em Rybnik. Drużyna z Górnego Śląska nawet bez Patricka Hansena obroniła ośmiopunktową zaliczkę z pierwszego meczu. Mimo braku Wiktora Przyjemskiego, lidera Polonii, większość kibiców myślała, że bydgoszczanie poradzą sobie rybniczanami. Na trybunach zasiadło 7 tys. widzów.

Solidnym ogniwem Polonii w tym spotkaniu był Mateusz Szczepaniak. 36-latek do drużyny dołączył w połowie sezonu, zastępując kontuzjowanego Daniela Jeleniewskiego. Zaczął bardzo słabo od meczu w Gdańsku, gdzie w pięciu startach „przywiózł” 1 punkt. Ale już na torze w Bydgoszczy nie schodził poniżej „dwucyfrówki”. – Czuje się dobrze w Polonii. Lubię ten tor. Przyznam, że chciałbym tutaj jeździć w przyszłym sezonie – zdradził nam po meczu.

Jesteśmy bardzo blisko porozumienia z Mateuszem – potwierdza Jerzy Kanclerz. Buczkowski i Szczepaniak to więc dwaj Polacy w podstawowej ekipie. Pierwszym obcokrajowcem jest Huckenbeck.

Na pozycji U24 Szymona Szlauderbacha zastąpi Tim Soerensen. Utalentowany Duńczyk walczy w tym sezonie o awans do I ligi z Ultrapur Startem Gniezno. 23-latek w 14 meczach „wykręcił” średnią 1.897/bieg.

Brakuje więc jeszcze jednego żużlowca do obsady seniorskiej i to jest największą zagadką. – Cały czas rozmawiam z obecnymi zawodnikami. Zawsze tak robię. Jeszcze z nikim się nie pożegnaliśmy – wyjaśnia prezes.

Jeśli z tych rozmów coś by wynikło, największe szanse z tego grona na pozostanie w Polonii na przyszły sezon ma Andreas Lyager. W 15. meczach osiągnął średnią 1,730.

Los Daniela Jeleniewskego nie jest znany. Zawodnik był obecny podczas ostatniego meczu w sezonie. Powiedział, że rehabilitacja uszkodzonej ręki pomaga i za niedługo będzie mógł, chociaż treningowo, pojeździć na torze. Jednak przy obecnym zestawieniu nie pasowałby do koncepcji trzech obcokrajowców i dwóch Polaków. Gdyby zdecydował się na pozostanie w Bydgoszczy, musiałby walczyć o skład.

Kibice chcą lidera

W mediach pojawią się też informacje, że piąte miejsce w składzie mógłby zająć Dimitri Berge (śr. 1.929), Francuz jest dobrze znany kibicom w Bydgoszczy. Był jednym z autorów sensacyjnego zwycięstwa w finałowym dwumeczu z PSŻ Poznań w II lidze. Podobnie jak Huckebeck, po przejściu do zespołu z Landshut zanotował duży progres. Wskazywany jest też Luke Becker z Falubazu (śr. 1.837/bieg)

Kibice domagają się jednak wyrazistego lidera. Na liście dostępnych jeszcze żużlowców jest poszukujący klubu Nicki Pedersen. Weteran żużlowych torów, trzykrotny mistrz świata, mimo 46 lat na karku, przy normalnej dyspozycji, byłby gwarantem solidnej liczby punktów w każdym spotkaniu. Obecnie jest łączony z innymi I-ligowymi klubami. Prezes Kanclerz mówi, że nie rozmawiał z nim, jednak aktualne informacje zmieniają się z dnia na dzień.

Na przeszkodzie w zatrudnieniu mogą stać wysokie wymagania finansowe Duńczyka. – W tej chwili jesteśmy w trakcie dopinania budżetu na przyszłym sezon. Mamy już porozumienia z pierwszymi sponsorami. Trwają rozmowy z firmą Abramczyk, która już od 4 lat sponsoruje bydgoski żużel – informuje Jerzy Kanclerz.

Wiktor powiedział: Do zobaczenia!

Wiktor Przyjemski, żegnając się w niedzielę z Polonią, przemówił do kibiców zebranych na stadionie: – Byliście dzisiaj niesamowici. Ale w zasadzie wziąłem mikrofon, żeby przekazać wam tę gorszą informację. Bardzo dziękuję wam za te trzy lata. Byliście bardzo niesamowici, nawet jak mi nie szło, zawsze mnie dopingowaliście. Niestety, w przyszłym sezonie wybrałem inny klub. Nie będę mógł naszej Polonii pomóc, ale zawsze będą miał ją w sercu i zawsze będę z chęcią i z zadowoleniem tu wracał – wypowiedział ze łzami w oczach.

Marek Ziębicki, menadżer Przyjemskiego potwierdził na łamach Tygodnika Żużlowego, że rozmawiał z prezesami z: Wrocławia, Częstochowy, Gorzowa, Torunia i Zielonej Góry, którzy byli zainteresowani pozyskaniem bydgoszczanina. Dodał również, że otrzymał bardzo dobrą ofertę od Jerzego Kanclerza, jednak miała ona być ważna tylko w przypadku promocji do najwyższej ligi. Podczas podpisania umowy w zeszłym roku ustalili wspólnie z prezesem, że Przyjemski pojedzie w Polonii w 2024 roku, tylko wtedy, gdy bydgoski zespół wystartuje w Ekstralidze.

Jak będzie wyglądała formacja juniorska Polonii w sezonie 2024 bez Przyjemskiego? – Mamy ważny kontrakt z Bartoszem Nowakiem. Rozmawiamy z Olivierem Buszkiewiczem – odpowiada krótko Jerzy Kanclerz. Nieoficjalnie mówi się, że do Bydgoszczy ma wrócić Krzysztof Lewandowski. Wychowanek trenera Jacka Woźniaka karierę w dorosłym żużlu rozpoczął w Apatorze Toruń. Po niezbyt udanym sezonie, miałby odrodzić się na bydgoskim torze.

Zapisz się do newslettera Bydgoszcz Informuje!

Udostępnij: Facebook Twitter